Miała wyjść inna odsłona wegańskiego sernika tj. makowy jagielnik bez pieczenia, a wyszło zupełnie nowe ciasto. Trochę w klimacie świątecznym, bo bazuje na masie makowej, ale smak zupełnie nowy. Ciasto wyszło przepyszne, serwowane na chłodno jest bardzo orzeźwiające.
Więc podsumowując: pyszny, bezglutenowy i bez pieczenia! Komu ślinka pociekła? 😀
Składniki (forma o średnicy 24 cm):
Spód:
100 g daktyli bez pestek
100 ml ciepłej wody
120 g orzechów włoskich
Masa:
100 g suchej kaszy jaglanej
500 g masy makowej
2 łyżki soku z cytryny
Biały ganache:
200 ml śmietanki sojowej
1 tabliczka białej wegańskiej czekolady
Przygotowanie:
Spód.
Przygotowanie spodu jest naprawdę bardzo proste. Wystarczy zblendować na gładką masę daktyle z wodą, orzechy włoskie drobno zmielić i dokładnie wymieszać z daktylową masą. Przygotowany spód odstawiamy do lodówki na około 30-40 minut, by masa zaczęła gęstnieć – wtedy będzie łatwiej ją wyłożyć na spód formy. Gdy masa zacznie gęstnieć, wykładamy formę papierem do pieczenia i rozprowadzamy równomiernie spód (można pomóc sobie łyżką moczoną w zimnej wodzie – dzięki wodzie łyżka nie będzie nam się, aż tak kleiła do masy. Tak przygotowany spód odstawiamy do lodówki na min. 5 godzin (najlepiej na całą noc).
Masa.
Kaszę jaglaną przygotowujemy i gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Po ugotowaniu jeszcze ciepłą blendujemy na gładką masę. Przekładamy ją do miski i dodajemy masę makową i sok z cytryny. Masę wykładamy na schłodzony spód, równo rozprowadzamy w formie i wstawiamy o lodówki na min. 4 godziny.
Biały ganache.
W małym garnku podgrzewamy śmietankę sojową i dodajemy połamaną białą czekoladę. Gdy czekolada całkowicie się roztopi przelewamy całość na ciasto i wstawiamy do lodówki.*
*W mojej wersji nie ma białego ganache z powyższego przepisu, ponieważ nie miałam sojowej śmietanki. Poeksperymentowałam z moją domową śmietanką i masłem kakaowym, ale ganache nie ściął się i wyszła bardziej polewa niż ganache, dlatego na zdjęciach wierzch jest płynny.